piątek, 23 kwietnia 2021

Po prostu napisz to!


Masz pomysł na powieść? Po prostu napisz to!

Pomysły musują niczym bąbelki w szampanie, a naostrzone pióro lśni w twojej dłoni jak nóż?

Po prostu napisz to! Nie zwlekaj!

Najpierw był… pomysł. Potem planowanie. Zbieranie materiałów. Nauka. Sprawdzanie. Analizowanie literatury tematycznej. A później? Później już tylko godziny ślęczenia nad kartką. Dwa lata pisania, poprawiania, korygowania, szlifowania, redagowania.

Magiczne były dwa momenty.  Pierwszy jak rozbłysk światła na bezkresnym, nocnym niebie – POMYSŁ. Drugi – TA chwila, gdy po raz pierwszy wzięłam ją do ręki.

O czym mowa?

O mojej nowej książce. „Kompendium wiedzy dla autorów kryminałów”.

Myślę, że Sherlock Holmes byłby ze mnie dumny.

Jesteś wielbicielem kryminałów? Chcesz napisać powieść?

Ten poradnik jest dla Ciebie.

PO PROSTU NAPISZ TO!

 


 

piątek, 16 kwietnia 2021

Przeczytać i umrzeć

 

Wszędzie śmierć. Tylu ludzi umarło. Bliskich i nieznajomych. Nie tylko Covid zbiera żniwo…

Jak wpleść w moje dni powszednie te srebrzyste nici bielejące niczym kości na pustyni? Przemyśleć, przeżyć, przetworzyć na literaturę. Opleść kokonem słów, by ją obłaskawić. Żeby nie cięła ostro jak nożem (skalpelem?). Jak napisać o śmierci? Jak opisać umieranie? Unikanie nic nie da. Chowanie siwiejącej głowy w piasek. Temat trudny, niewdzięczny, niepopularny.

Najłatwiej zabijać jak w grach komputerowych. Rach, ciach i po krzyku. Wykrzywiona twarz i upadające ciało. Albo jak w horrorach czy thrillerach – nadmiernie przedłużone agonie, poprzedzone cierpieniem nie do wyobrażenia. Lub też pokazać umieranie sprawiedliwych i świętych, którzy przechodzą gładko poprzez szczelinę dzielącą oba światy, bezboleśnie, dzięki modlitwom o lekką śmierć.  Cóż…

Wróciła do mnie po latach, ze zdwojoną siłą, niegdyś przeczytana książka. A przypomniała mi o niej skserowana kartka z bibliotecznego egzemplarza Briana Mortona „Już wieczór”. Taki opis umierania, że aż otwieram oczy i nie mogę ich zamknąć. Taki dobór słów, który zabiera mnie w mistyczne rejony, jednocześnie pozostawiając moje Id w ciele. Stary Pisarz i młoda adeptka zawodu. Iskrzenie i dogaszanie popiołów. Cudowna lektura. I, wbrew pozorom, wcale nie taka trudna. Naprawdę warto przeczytać i umrzeć. Z zachwytu…

środa, 14 kwietnia 2021

Króliki po mózgu latają

 



 

Minęła Wielkanoc, a mi nadal króliki po mózgu latają. Białe, lśniące, uśmiechnięte, zdziwione i odmierzające czas. Namalowane cienką kreską na delikatnej skorupce jajka. 

Króliczki zdecydowanie coś w sobie mają. Niby takie zwyczajne, a jednak magiczne. Zwłaszcza ten rodem z Alicji w Krainie Czarów. W złoto-granatowym ubranku z krezą. Ten trzymający w drżących łapkach zegar. Ma zaróżowione uszy i czerwone oczy. Widocznie jest czymś podekscytowany. I zapewne niewyspany, bo musi towarzyszyć mi po nocach nieustannego czuwania. Cóż jestem nocnym Markiem, on chyba nie… 

OK. Ja też mam czerwone obwódki pod oczami. Jednak cóż począć? Jest tyle do zrobienia, do przeżycia, do przeczytania i do napisania, że nie ma czasu, by spać. Po mózgu latają króliki. Mnożą się bezustannie i perwersyjnie. Umieszczają swoje nory w szklanych witrynach, na białych półkach i lekko barwionym mchu. Trefle, kiery, kara, piki. Nie gram w karty, ale lubię te symbole. I wszechobecną czarno-białą szachownicę. Zaiste życie to gra. Szuflandia, Alice’s Adventures in Wonderland i White Rabbit. 

Dobrej nocy króliczki!

https://www.youtube.com/watch?v=WANNqr-vcx0